I ku mojemu zaskoczeniu taki sposób jest rzeczywiście dobry i co więcej wykonalny gdy twoje ręce pochodzą z Europy a nie Azji. Przy okazji ostatnio przez chyba stres( bo co innego może męczyć wymieńca przed wyjazdem?)cierpię na bezsenność. Zamiast siedzieć na fejsie pobiłam swój rekord i w ciągu 3 nocy przeczytałam 4 i pół książki. Z przyjemnością stwierdziłam po raz kolejny , że jak czytać to tylko po polsku. :P Ostatnio przesiadując w (Kitu chyba możemy już Cremową nazwać naszą :P:D) naszej kawiarni z Kitą stwierdziłyśmy ,że po tym jak spełnisz swoje marzenie czujesz pustkę więc trzeba sobie znaleźć nowe marzenie. Tylko co przebije TO marzenie? Tego jeszcze nie wiem... Ale wiem , że chyba już nie fiksuje tak jak na początku. Czy inni wymieńcy też boją się przed wylotem?
Positive outcome only! :D Będzie zajebiście.
Ja przed wylotem mało co czuję, tylko to, że zwymiotuję ze strachu bo mam lęk wysokości.
OdpowiedzUsuńJEST I NATHAN <3 a ten trik na składanie koszul wygląda jakby był mega skomplikowany!
Jasne, że możemy nazwać naszą ;) będzie zajebiście i za rok jak wrócimy, znowu pójdziemy do naszej kawiarni jeśli jej nam nie zamkną :P
OdpowiedzUsuńJa jestem mega zestresowana, przestraszona, ale i chciałabym miec to już za sobą, być w USA...cóż, tylko 2 dni!
OdpowiedzUsuńboże kochany, aż się wystraszyłam. tobie zostało 11dni i nie śpisz, myślisz o pakowaniu... ja jadę jutro i nawet walizki nie mam! w najlepsze spędziłam dziś dzień na rowerach. muszę dziś się ogarnąć!
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze :*
OdpowiedzUsuń